Obóz w Tucholi

Galeria zdjęć: Obóz w Tucholi

W dniach 19–24 lipca w tym roku ponownie spotkaliśmy się w Tucholi by poszerzyć swoją wiedzę o kyokushin karate. W tym roku gościem naszym był człowiek nazywany „Ostatnim Samurajem Kyokushin” — kancho Hatsuo Royama 9 dan — prezydent Światowej Organizacji Kyokushin-kan Karate-do. Kancho Royama był uczniem Sosai Masutatsu Oyama, dlatego wiedza przekazywana przez niego była dla nas bliskim i cennym przekazem założeń Sosai Oyama. W treningach z Kancho uczestniczyli karatecy z całej Polski skupieni w Polskiej Organizacji oraz chcący zapoznać się z wiedzą, postacią i umiejętnościami Mistrza. W prowadzeniu treningów z prawie 140 osobową grupą pomagali Kancho shihan Masahiro Kaneko 5 dan, który już po raz 4 odwiedził nasz kraj, oraz shihan Makoto Nakagawa 5 dan i shihan Kunio Ishizawa 5 dan.

Kancho podczas treningów był bardzo wymagający, ale nie budował bariery miedzy sobą a uczniami. Potrafił zganić (przy pomocy shinai — bambusowy kij), ale również i pochwalić za postępy. W kontaktach był otwarty i chętnie odpowiadał na wszystkie zadawane pytania. Swoją wiedzę dotyczącą karate przekazywał w sposób jasny, wyrażając ją za pomocą ruchów ciała popartego przekazem słownym. Praktycznie wystarczyło uważnie patrzeć by zrozumieć istotę danych ćwiczeń. Głównym założeniem wszystkich zadań było zachowanie pewnej i stabilnej pozycji, praca balansem ciała i umiejętne przemieszczanie środka ciężkości z zachowaniem równowagi. Praktycznie każde zadanie związane z karate, czy ćwiczenie Iken, przenoszone było na fragmenty lub sytuacje w walce.

Każdy dzień zaczynał się i kończył ćwiczeniami Ritsu-zen, czyli Zen na stojąco. Kancho oraz pomagający mu shihan podkreślali potrzebę tych ćwiczeń jako treningu głównie mentalnego, ale również i fizycznego. Podkreślali także przenikanie i uzupełnianie się elementów Iken i ćwiczeń karate. Podczas tych zajęć zaskoczyła naszych gości szybkość przyswajania wiedzy i posiadane już umiejętności, więc bez wahania nauczali trudniejszych form Iken.

Treningi południowe i popołudniowe poświęcone zostały doskonaleniu Kihon-geiko i poszerzeniu Ido-geiko jako podstawy oraz ćwiczeniu kata głównie Pinian wraz z odpowiednim Bunkai, co pomogło większości osób lepiej zrozumieć istotę ruchów i kombinacji technik w formach kata. Również kancho demonstrował kilka przykładów wykorzystujących techniki Aiki w ćwiczeniach samoobrony, które również wszyscy trenowali.

Kancho często zwracał uwagę na to, że karate to nie jest sport czy biznes i trzeba podejść do tej sztuki przede wszystkim z sercem. Podkreślał także, że „Karate zaczyna i kończy się ukłonem”.

Podczas otwartego spotkania z uczestnikami obozu bardzo chętnie odpowiadał na zadawane pytania, niekiedy trudne. Dowiedzieliśmy się wówczas więcej szczegółów dotyczących historii kyokushin, postaci Sosai Mas. Oyama oraz kancho Royama. Pytania również dotyczyły samego treningu, nowej organizacji i nie związanych z karate.

W piątek i sobotę odbył się egzamin na stopnie szkoleniowe kyu oraz mistrzowskie dan. Podczas egzaminu Kancho krytycznie podchodził do umiejętności zdających egzamin. Zwracał szczególną uwagę na postawę ćwiczących, ich umiejętności techniczne i serce wkładane w ćwiczenia. Wysoko ocenił hart ducha i umiejętności walki wszystkich uczestników obozu jednak miał kilka zastrzeżeń, co do postaw i umiejętności technicznych zdających. Dla nas wszystkich są to wskazówki do dalszej pracy.

W egzaminie wzięła udział duża grupa instruktorów prowadzących na co dzień zajęcia w klubach wielu z nich prezentowało wysoki poziom wyszkolenia i zrozumienia założeń kyokushin-kan. W osobnym spotkaniu z kierownikami oddziałów kancho omówił założenia organizacyjne i odpowiadał na szereg pytań dotyczących szkolenia i organizacji.

Na koniec obozu kancho podsumował cały obóz podkreślając jeszcze raz założenia w pracy nad swoim karate, oraz że bardzo spodobała mu się Polska i Polacy i pragnie odwiedzić nasz kraj po raz kolejny w następnych latach. Po przemowie kancho „Ostatni Samuraj Kyokushin” otrzymał z rąk sensei Bogdana Jeremicza ułańską szablę, symbol dla nas Polaków jakże ważny, z napisem „Honor i Ojczyzna”. Wszyscy uczestnicy obozu otrzymali pamiątkowe dyplomy.

Pozostaje nam tylko podziękować jeszcze raz za wspaniałe treningi i oczekiwać kolejnej wizyty kancho w Polsce.

OSU!!!